ATEST Ochrona Pracy

Wirtualne muzeum bhp

Sortowanie alfabetyczne.

W obiektywie

Nadzór i ratownictwo gazowe

Wykrywacze gazów

Na początku XX wieku do wykonywania analiz różnych gazów i par trujących w powietrzu zaczęto powszechnie używać wykrywaczy gazów, inaczej "detektorów", za pomocą których można było w bardzo krótkim czasie oznaczyć stężenie badanego gazu z wystarczają dokładnością. Oznaczenie polegało na tym, że określoną ilość powietrza przepuszczano przez rurkę szklaną tzw. wskaźnikową, wypełnioną odpowiednią substancją, która pod wpływem badanego gazu zmieniała zabarwienie. Odcień zabarwienia lub wielkość (długość) zabarwienia określała wielkość stężenia badanego gazu na skali.
Na zdjęciach przedstawiono 3 przyrządy do wykonywania takich pomiarów używane w latach 50-tych XX wieku w Hucie im. Lenina do określania głównie stężeń tlenku węgla. Gaz ten w tych latach powodował bardzo dużo zatruć pracowników pracujących na wielkich piecach, stalowni i koksowni.
W następnych latach wykrywacze tłokowe zostały zastąpione wykrywaczami mieszkowymi inaczej harmonijkowymi przy pomocy których zassania można było wykonywać jedną ręką.
Przedstawione na zdjęciach eksponaty pochodzą ze zbiorów Stacji Nadzoru i Ratownictwa Gazowego ArcelorMittal POLAND Oddział Kraków.
Krakowski oddział koncernu ArcelorMittal to dawna Huta im. T. Sendzimira, a jeszcze wcześniej Huta im. Lenina.

 Dodano: 2015-06-26

Pompka do wykrywacza gazów GZPT (Gnieźnieńskie Zakłady Przemysłu Terenowego) wykonana była z metali lekkich. Ssanie następowało w czasie rozciągania pompki i przesuwania tłoka w dół umieszczonego wewnątrz pompki. Wówczas powietrze przechodziło przez rurkę wskaźnikową osadzoną w głowicy do cylindra wewnętrznego. W czasie przesuwania tłoka z powrotem do pozycji wyjściowej zamykał się wewnętrzny zawór zwrotny i powietrze z przestrzeni między ścianką cylindra zewnętrznego a ścianką rękojeści uchodziło na zewnątrz. Przy jednym nassaniu pompka wciągała 100 cm3 powietrza z dokładnością ą2%. Wielkość stężenia zależała od długości zabarwienia warstwy reagującej i odczytywana na skali rurki. Identyczną budowę i zasadę działania posiadała produkowana w tym czasie przez Fabrykę Sprzętu Ratunkowego w Tarnowskich Górach pompka PW-1.  

     [1] [2] [3][4]      

  poprzedni    powiększ   następny  

opisy R. Miś, fot. R. Kozela

  poprzedni    powiększ   następny