Włos się na głowie jeży, gdy czyta się artykuł rozpoczynający piąty numer "Przeglądu Hygienicznego". Dr Wiktor Legeżyński opisał w nim "Obecne systemy usuwania śmieci z miast" (obecne, czyli z roku 1902). Nasi przodkowie w dużych miastach europejskich kompletnie nie mieli pojęcia o ekologii. Śmieci wprawdzie wywożono z miast, ale wyrzucano je do dziur i bagien na obrzeżach, do rzek i morza oraz na potęgę palono. Na przykład "Liverpool wywozi część śmieci do morza. Jest to tani sposób pozbywania się śmieci, ma jednak pewne niedogodności, gdyż lekkie części śmieci unoszą się długi czas na powierzchni wody a te które opadają na dno wody często uszkadzają siecie rybackie i t.p."